7 pomysłów na spędzenie wakacji z nogą w gipsie

 

Do piątku należałam do tych szczęśliwców którzy w życiu nie mieli nic złamanego czy zwichniętego co najwyżej jakiś mały siniaczek. W tym roku szczęście się ode mnie odwróciło i pech chciał ,ze złamała nogę akurat na początku wakacji. Jakby tego było mało lekarz z uśmiechem na twarzy poinformował mnie,ze leczenie potrwa co najmniej 8 tygodni czyli całe wakacje w dupie. Po prostu świetnie.Po pierwszym załamaniu doszłam do wniosku ,ze noga w gipsie to nie koniec świata i najwyższy czas wymyślić jak dobrze spożytkować wolny czas:

 

Po pierwsze : Naucz się języka obcego. Od dawna wiadomo ,ze znajomość języków jest dodatkowym atutem i często przydaje się w pracy jak i w życiu codziennym. 8 tygodni do zdecydowanie dużo czasu aby nauczyć się podstaw języka o którym zawsze się marzyło. Na internecie jest masa kursów online. Możesz też sobie zamówić przez internet podręcznik czy choćby słownik. W słownikach często mamy podstawowe zwroty, wyjaśnione czasy no i przede wszystkim masę słówek.

 

Po drugie: Zagraj w simsy! Kto z nas nie kochał tej gry? Jeśli nigdy wcześniej ( w co wątpię) nie znalazłeś chwili na tą grę to teraz masz na to idealną okazje. Nic tak nie zabiera czasu jak budowanie własnego miasteczka. Nie możesz pójść na randkę, imprezę w realu zrób to w grze.

 

Po trzecie: Przeczytaj książkę. Odrobina kultury jak najbardziej Ci się należy. Co roku spada czytelnictwo więc możesz je podciągnąć. Nawet jeśli twierdzisz,ze nie lubisz czytać to warto spróbować. Książki pobudzają naszą wyobraźnie jak żaden inny film. Wystarczy znaleźć odpowiednią do siebie. Jest masa gatunków i na pewno znajdziesz coś do siebie. Wystarczy poszukać.

 

Po czwarte: Zarabiaj. Na internecie jest masa ofert z propozycją pracy w domu. Możesz pisać teksty, tworzyć strony internetowe, wypełniać ankiety, możliwości jest wiele. Wystarczy poszukać. Zawsze warto sobie trochę dorobić. Kiedy gips zniknie z nogi na pewno będziesz chciał wynagrodzić sobie te tygodnie w domu i zaczniesz wychodzić na miasto. A jak wiemy każde wyjście kosztuje.

 

Po piąte: Zadbaj o siebie. To ,ze spędzasz czas w domu nie oznacza ,ze możesz się zaniedbywać. Warto sprawić sobie dzień piękności: zapalić świece, klimatyczną muzykę i położyć maseczkę na usta. To na pewno Cię zrelaksuje i od razu dzięki temu poczujesz się lepiej. A gdy ból minie będziesz pięknie się prezentować.

 

Po szóste:
Zaproś do siebie przyjaciół. Skoro ty nie możesz biegać po mieście to niech miasto przyjdzie do Ciebie. Po za tym skoro to twoje mieszkanie to możesz w stu procentach czuć się komfortowo. Nie musisz przejmować się ,ze komuś przeszkadza to ,że chodzisz na kulach czy za głośno rozmawiasz. Pamiętaj ,ze lepiej nie sięgać po alkohol i papierosy które mogą opóźnić twoją regeneracje. Skoro Posadówka będzie ciebie możesz również zabronić przynoszenia piw znajomym aby Cie nie kusiło.

 

Po siódme: Załóż bloga. Ja właśnie tak postąpiłam i oto powstało amberlife. To dobry sposób na wyrobienie sobie warsztatu pisarskiego czy poradzeniu sobie z krytyką. W końcu nie każdemu spodoba się to co piszesz i jak piszesz.

Macie jakieś ciekawe pomysły co jeszcze można robić ze złamaną nogą?

4 komentarze:

  1. A wiesz, że uwielbiam simsy? Chyba powinnam nogę złamać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Popracuj trochę nad interpunkcją.
    No i mam nadzieję, że jak już zdejmą Ci gips, to blog zostanie. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nauka języka to dobry pomysł, ale zamiast grania w The Sims, wybrałabym WoW hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrząc na te zdjęcia aż mam dreszcze, bo przypominają mi się czasy, kiedy sama miałam nogę w gipsie... Później kilka miesięcy rehabilitacji i zakupy w sklepach rehabilitacyjnych ( klik)
    Ale na szczęście dzisiaj to już wspomnienia, więc trzymam kciuki za wszystkich zagipsowanych :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 . , Blogger